Opcje widoku
Ikona powiększania tekstu
Powiększ tekst
Ikona pomniejszania tekstu
Pomniejsz tekst
Ikona zmiany kontrastu
Kontrast
Ikona podkreślenie linków
Podkreślenie linków
Odnośnik do Deklaracja dostępności
Deklaracja dostępności
Resetowanie ustawień
Reset

Prawie pękam ze złości! O radzeniu sobie z agresją i gniewem.

Prawie pękam ze złości! O radzeniu sobie z agresją i gniewem.

Prawie pękam ze złości! O radzeniu sobie z agresją i gniewem.

Prawie pękam ze złości! O radzeniu sobie z agresją i gniewem

Agresja (nie przemoc!) - jest ważną energią, którą człowiek musi mieć do dyspozycji, żeby mógł się rozwijać wewnętrznie i zewnętrznie. Łacińskie aggredi, od którego pochodzi słowo agresja, oznacza między innymi „zabierać się za coś, być aktywnym”. Dorośli jednak próbują stłumić w dzieciach zbyt wcześnie zarodki złości i agresji. Ignorowana jest przy tym podtrzymująca życie energia agresji. Dziecko odbiera dwuznaczne przesłanie. Z jednej strony brzmi ono: „Broń się i próbuj zawsze przeforsować swoja wolę” z drugiej „Bądź kochany i podporządkuj się”. Skutek jest taki, że dziecko jest zdezorientowane i traci pewność siebie w kontaktach z innymi ludźmi.

Agresja jest konieczna do przetrwania: jeśli wyjdziemy z założenia, że rozwój agresji (pozytywnie pojmowanej) jest nieodłączną częścią człowieka, należy zastanowić się  jakie czynniki są odpowiedzialne za to, że człowiek może ją wykorzystywać dla dobra swojego oraz innych i że nie musi ona przybierać niszczycielskiej formy przemocy. Pewne jest, że mamy tutaj do czynienia z konglomeratem, składającym się między innymi z wychowania, uwarunkowań genetycznych, otoczenia, wyuczonego tolerowania frustracji i naśladowania wzorców.

Jak wpływają na nas różne czynniki?

Otoczenie: jest tym co ludzie postrzegają i przeżywają w otaczającym ich świecie,
co widzą i słyszą. Dorośli stają się mało wiarygodni, jeśli w zetknięciu z przemocą nie umieją zaproponować alternatywnych wzorców zachowania, a wymagają ich od dzieci i młodzieży.

Wychowanie: jest z pewnością bardzo ważnym czynnikiem w uczeniu się adekwatnego podejścia do własnej agresji. Rodzice są nie tylko wychowawcami ale także wzorcami i to oni głównie kształtują u dziecka umiejętność znoszenia frustracji.

Odczuwanie: aby dzieci miały szansę wykorzystać własną agresywną energię oraz żeby nauczyły się identyfikować złość, przemoc czy gniew jako uczucia, trzeba im przede wszystkim koniecznie pozwolić na ich odczuwanie. Uczuć nie można włączyć i wyłączyć, ale jeśli dzieci odpowiednio wcześnie nauczą się, że określone emocje nie są mile widziane przez dorosłych, wtedy będą je w sobie tłumiły. Jeśli natomiast dziecko nauczy się, że może wyrażać swoje uczucia będzie się mogło nauczyć także konstruktywnego radzenia z nimi.

Najważniejsza jest rozmowa

„Kiedy dziecko jest wychowywane, uczy się wychowywać” (A. Miller). Można również powiedzieć: jeśli bijemy dziecko, uczy się ono bić. Jeśli przyjrzymy się uważnie przemocy, to zauważymy, że zawsze jest ona wyrazem rozpaczy, bezsilności i bezradności. Przemoc jest specyficznym komunikatem niewerbalnym, rozmową bez słów wynikającą z braku zdolności językowych - zadanie mowy przejmują wtedy ręce (My dorośli swoim przykładem nie możemy do tego dopuścić).

Jak dzieci samodzielnie radzą sobie z konfliktami.

Badania pokazują, że dzieci chodzące do przedszkola znacznie częściej rozwiązują konflikty bez przemocy niż te dzieci, które do przedszkola nie uczęszczają. Jest to w rzeczywistości dowód na to, jak dobrze rozwinęła się i nich komunikacja niewerbalna. Najwyraźniej rozumieją się doskonale także bez słów, wysyłając drobne sygnały, których my dorośli często nie dostrzegamy. W życiu codziennym dorośli o wiele częściej zwracają uwagę na te konflikty, które z czasem się nasilają, niż na te, w których dzieciom udaje się osiągnąć pokojowe rozwiązania.

Jak mogą zareagować dorośli?

Jako dorośli często możemy poznać prawdę tylko częściowo. Dlatego nasuwa się pytanie, jak zachować się w podobnych sytuacjach? Chodzi przede wszystkim o to, żeby dorośli się nie wtrącali. Dzieci poproszą o pomoc jeśli będzie im ona potrzebna. Jeśli dorosły wtrąca się, gdy zabawa została przerwana i gdy już płyną łzy, najczęściej uniemożliwia dzieciom samodzielne osiągnięcie porozumienia i pojednania. Nie powinniśmy odbierać dzieciom takich doświadczeń. One powinny same spróbować, jak można się pogodzić.

Jak pokazywać dzieciom ich uczucia?

Kiedy dzieci przychodzą i proszą o pomoc, wtedy nie chodzi im o to, by rozwiązać za nie konflikt. One chcą się tylko dowiedzieć, co w danej sytuacji trzeba zrobić albo powiedzieć. Powinniśmy więc naśladować ich uczucia i ich sposób wyrażania się, tak aby dzieci mogły je zobaczyć jako pewną propozycje rozwiązania problemu. Dorośli, którzy interweniują zamieniają konflikt dzieci w swój własny. Uważają, że dokładnie wiedzą, jakiego wsparcia dzieci potrzebują, ale w rzeczywistości jest to przekroczenie granic.

Jak interweniować?

Dorosły powinien powoli podejść do dzieci i wziąć jedno z nich w ramiona – czule i delikatnie bez szarpania. Jeśli wyraźnie widać, które z dzieci jest bardziej rozzłoszczone, podejdźmy właśnie do niego. Przytrzymajmy je w ramionach i spróbujmy mówić do niego uspakajającym głosem. Dziecko w takiej sytuacji nie jest złe tylko zrozpaczone. Doświadczyło w danej sytuacji swojej bezradności i nie mogło jej znieść. Właśnie zrozumienie tego faktu trzeba mu okazać. Uciekające się do przemocy dzieci zawsze są ofiarami swoich uczuć.

Przezwiska i agresja werbalna

Rozstrzyganie przez dzieci sporów nie tylko na płaszczyźnie fizycznej, ale także werbalnej jest niezwykle ważnym etapem w ich rozwoju oraz znakiem poszerzonej kompetencji społecznej. Dzieci krok po kroku ćwiczą kłótnię werbalną. To, że czasem posuwają się za daleko jest nieodłącznym elementem tego etapu. Również tutaj potrzebne jest spokojne omówienie z dziećmi sytuacji, by zrozumiały, co tak bardzo zdenerwowało druga stronę. Dorosły może wtedy naturalnie porozmawiać z dziećmi o tym, co te słowa oznaczają
i dlaczego dorośli nie lubią ich słuchać. Słowa dzieci są dla nas często obraźliwe, ale oznacza to tylko tyle, że dzieci nie poddają się bez sprzeciwu i że nie potrafią jeszcze na tym poziomie umiejętności językowych formułować bardziej zróżnicowanych wypowiedzi.

Kiedy dorośli tracą panowanie nad sobą

Szczególnie trudno jest wtedy, gdy w sytuacji konfliktowej również dorosły traci panowanie nad sobą. Dla dzieci są to wyjątkowo groźne momenty, ponieważ dorosły staje się nieobliczalny, a jego     zachowanie przestaje być przewidywalne. Dlatego teoretycznie takie sytuacje nigdy nie powinny mieć miejsca. Jednak gdy dorosłemu zdarzy się stracić panowanie nad sobą, konieczna jest rozmowa na ten temat. Mają one prawo poznać przyczyny takiego zachowania. Lepiej jest przy tym dla dzieci, żeby dowiedziały się prawdy, niż żeby miały poczuć, że są okłamywane po to by się uspokoiły. Ważne jest także, żeby wciąż się zastanawiać, dlaczego do tego doszło i jak do tego nie dopuszczać w przyszłości.

Doświadczenia przemocy

Kto się nauczy radzić sobie konstruktywnie ze swoimi agresywnymi reakcjami, ten nie potrzebuje przemocy, żeby przeforsować własną wolę. Mimo to dzieciom zawsze grozi niebezpieczeństwo stania się ofiarami przemocy innych dzieci, młodzieży
albo dorosłych. Dziecko z takimi dramatycznymi doświadczeniami wymaga opieki psychologicznej i odpowiedniej terapii. Jednocześnie potrzebuje w swoim otoczeniu takich dorosłych, którzy będą mu dawali poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia.

Zrozumiane dzieci to szczęśliwe dzieci

 

 

 

Bibliografia:

  1. Heike Baum, „Prawie pękam ze złości”, Jedność, Kielce 2005.
  2. Arnd Stein, „Kiedy dzieci są agresywne” Jedność, Kielce 2004
Data dodania: 2023-02-06 22:49:39
Data edycji: 2023-02-06 22:54:00
Ilość wyświetleń: 420

“Wszyscy dorośli byli kiedyś dziećmi, ale niewielu z nich pamięta o tym"

Antoine De Saint - Exupery "Mały Książę"

Antoine De Saint
Bądź z nami
Aktualności i informacje
Biuletynu Informacji PublicznejElektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej
Logo Facebook
Facebook
Biuletynu Informacji Publicznej
Elektroniczna Platforma Usług Administracji Publicznej